Tani nóż do kopyt – a nie chcesz, czegoś lepszego? Must have kowala - akcesoria kowalskie cz.1

Nóż do kopyt jest podstawowym narzędziem kowala, podkuwacza czy też osoby, która po prostu chce samodzielnie werkować kopyta swojego konia. Czy jednak nóż do kopyt to rzeczywiście najlepsze rozwiązanie? Czy nóż do werkowania to konieczny zakup? Poznaj moją historię zakupu noży do kopyt – czyli o tym, jak wydałam ponad 1000 złotych na narzędzia do werkowania kopyt i... dlaczego tego bardzo żałuję. A było to tak...

Najtańszy nóż do kopyt końskich

Przygodę z werkowaniem zaczęłam dość dawno. Najpierw były oczywiście szkolenia z werkowania kopyt (byłam na kilku), potem wszystkie możliwe książki o kopytach, uczyłam się od specjalistów, ale czytałam też poradniki i niejedno forum internetowe o kopytach. Czas było spróbować swoich sił na żywym organizmie, a właściwie żywym kopycie mojego konia. Pierwsza myśl – trzeba kupić nóż do kopyt. Ale początek nie ma co szaleć, zdecydowałam się więc kupić najtańszy nóż do kopyt. To było kilka lat temu i trafiłam na allegro nóż do kopyt za 9 zł. Biorę!

Nóż kopytowy – do czego służy taki tani nóż do kopyt?

Jak się domyślasz, ten nóż do kopyt okazał się niewiele lepszy od obieraczki do ziemniaków. Skończył jako przecinaczka do sizalu na kostkach siana. A był to przecież taki tani, fajny nożyk do kopyt.

Tani nóż do kopyt - próba 2

Uznałam, że muszę kupić lepszy nóż do kopyt, czyli oczywiście droższy. Żeby jednak nie przesadzić, kupiłam nóż za 20 zł. Czy to był dobry nóż do kopyt? Niestety….ten nóż z trudem wycinał miękkie skórki na strzałce, o skrobaniu podeszwy mogłam tylko pomarzyć. Zatem kolejny nóż do kopyt znalazł swoje miejsce w paszarni, a przydał się do otwierania worków z paszą.

Dobre noże do kopyt

Sięgnęłam po nóż do strugania kopyt ze średniej półki - uznałam, że 38 zł to dobra cena za nóż do werkowania kopyt dla koni, a opis był zachęcający. Niestety – używanie tego sprzętu było męczące i wymagało dużo siły. Czułam, że to, czego potrzebuję, to znacznie lepsze narzędzia do werkowania.

Lepszy nóż do kopyt – obustronny nóż do kopyt

Czy jeśli wydam na obustronny nóż do kopyt dla konia 89 zł, to będzie wreszcie strzał w 10? Tak myślałam. Faktycznie, tym nożem kopytowym udało się lekko zeskrobać nadmiar podeszwy. Ale muszę przyznać, że było to strasznie męczące, uchwyt był niezbyt niewygodny, a ostrze wymagało ostrzenia niemal po każdym użyciu. Pytanie "jak naostrzyć nóż do kopyt” spędzało mi sen z powiek. Zakupiłam łącznie chyba coś koło 5 ostrzałek, trzy takie specjalne pilniczki w castorami, a na koniec elektryczną ostrzałkę do noży - full zestaw za parę stówek. Niestety, ostrzenie wystarczało na zrobienie 1, maksymalnie 2 kopyt.

Najlepszy nóż do kopyt – cena nie gra roli

Koniec z oszczędzaniem. Widocznie, jeśli nóż do kopyt ma być dobry i wygodny, to moja kieszeń musi to odczuć. Koniec z sojowym latte :-) Koń jest przecież najważniejszy. Czas zainwestować w profesjonalny nóż do kopyt dla konia! Kupiłam zatem nóż za ponad 200 zł. A konkretnie: nóż do kopyt prawy.

Potem uznałam że przyda się też lewy nóż do kopyt. Kolejne 200 zł. 

Potem jeszcze wynalazłam nóż do kopyt dwustronny, żeby nie przekładać ciągle noża z ręki do ręki.

Potem do kompletu nóż do kopyt łezka (znany też jako nóż do kopyt pętelka), bo przecież się przyda i mniej się tępi. Taniocha, niecałe 150 zł. Cóż, nie muszę chyba mówić, że mimo posiadania tego sprzętu werkowanie nadal nie było anni łatwe ani przyjemne, a po zrobieniu jednego kopyta moje plecy błagały o natychmiastową fizjoterapię. Koszt 1 wizyty: 150 zł.

Tarnik do kopyt i obcęgi do kopyt dla konia

Jeśli doliczymy do tego tarnik do kopyt, obcęgi do kopyt, których ostrza wygięły się już po kilku użyciach (tak, cęgi do kopyt były do wyrzucenia), to... mina mi zrzedła. Podliczyłam moje wydatki na sprzęt do werkowania kopyt. A wyglądało to mnie więcej tak:

Sprzęt do werkowania –  cena

Co 3 miesiące zakup nowego tarnika, czyli 4 x  185 zł = 740 zł rocznie

Nie pytajcie o noże...

I o fizjoterapeutę...

Więc w końcu, po kilku latach tej mitręgi i wyrzucania pieniędzy w błoto (historię o cęgach do kopyt możecie przeczytać tutaj), gdy nastał covid i gdy znów straciłam możliwość zawołania do konia mojego zaufanego kowala, powiedziałam sobie: "Dość! To jest niemożliwe, żeby nikt do tej pory nie wymyślił urządzenia, którego potrzebuję. Nie - mo - żli - we! Ktoś już musiał to wymyślić".

I zaczęłam poszukiwania, nie było łatwo, ale znalazłam. Elektryczny tarnik/nóż do kopyt, coś dla kobiet, czyli szlifierka do kopyt jak frezarka do manicure'u.

Bingo!

Cena? Powyżej 2 tyś., ojjjj..., a potem jeszcze.. ups.. cło i vat.

I wiecie co?

Żałuję, ale tylko tych pieniędzy wydanych wcześniej na tanie noże do kopyt. Po prawdzie, to w ciągu paru lat skompletowałam sobie zestaw kowalski i to nie jeden! Wydałam mnóstwo pieniędzy, licząc na to, że może tym razem, że może ten nóż do kopyt będzie dobry, że może tym tarnikiem będzie się robić lżej. Niestety, do robienia kopyt trzeba mieć łapę Pudziana (pozdrawiam! szacunek!) i plecy wilkołaka, w przeciwnym wypadku trzeba się z uszarpać, napocić i potem jeszcze odchorować. 

Więc jak po tym wszystkim okazało się, że zamiast tych wszystkich wydatków na noże do kopyt mogłam kupić jedno urządzenie, które oszczędza mi czas, pieniądze, ciężką pracę i kręgosłup, to nie wahałam się ani chwili.

A gdy poużywałam elektrycznego tarnika / noża do kopyt przez 8 miesięcy, pomyślałam sobie: "Nie wytrzymam! Będę to sprowadzać do Polski!" 

I dlatego w naszym sklepie nie znajdziecie takich narzędzi do werkowania jak:

• nóż do kopyt, nóż kopytowy
• dwustronny nóż do kopyt (uwaga - łatwo o skaleczenie)
• nóż do kopyt pętelkowy
• nóż do kopyt loop
• nóż do kopyt łezka
• nóż do kopyt mustad
• tarnik do kopyt
• obcęgi do kopyt
• mustad nóż do kopyt dwustronny
• nóż do pielęgnacji kopyt
• mustad nóż do kopyt prawy
• mustad nóż do kopyt lewy
• nóż do kopyt końskich
• nóż do kopyt Double S
• nóż do strugania kopyt
• nóż do korekcji kopyt
• nóż do kopyt obustronny

Ponieważ jest jedno urządzenie, które niemal w 100% zastępuje je wszystkie. A do tego sprawia, że w werkowanie kopyt nie musisz wkładać siły, nie męczą się plecy. Sprawdź, jak działa: LINK

O Autorce

Ewa Rot-Buga – instruktor jazdy konnej, dziennikarka współpracująca ze „Światem Koni” (wcześniej także: „Koniem Polskim” i „Końskim Targiem”), redaktorka wydawnictw hipologicznych (redagowała m.in. dwie książki Mary Wanless, RWYM, wydane przez Świadome Jeździectwo). Odbyła pobyt szkoleniowy w Australii u trenera jeździectwa naturalnego Phila Rodeya. Pasjonatka ujeżdżenia klasycznego i pracy nad dosiadem metodą RWYM – od ponad sześciu lat systematycznie rozwija umiejętności pod okiem certyfikowanych coachów RWYM. Korzysta z metod pracy z ciałem, wykorzystanych przez Mary Wanless, twórczyni RWYM (m.in. jest to Technika Alexandra). Nieustannie poszukuje dróg samodoskonalenia i rozwoju umiejętności jeździeckich, jak również efektywnych sposobów przekazywania wiedzy na ich temat. Podróżniczka i reporterka, miłośniczka wypraw konnych i wielodniowych rajdów, odwiedzająca konno dalekie i nieznane zakątki świata. Dowiedz się więcej - LINK.